forum

„Zbieramy tekstylia” to akcja PCK. W 14 województwach. I kilka rzeczy jest w niej dziwnych. Na przykład to, że PCK kupił za symboliczne złotówki minimum 6700 sztuk pojemników na używaną odzież. Cena rynkowa takiej ilości kontenerów to ok. 1 milion zł!!! Bo kosztują od 1500 do 2000 zł za sztukę. PCK podpisuje także z gminami, powiatami, miastami czy nawet spółdzielniami umowy na dzierżawę miejsca pod pojemniki. Tyle, że nie wiadomo, ile za to płaci. Tu chyba także są symboliczne złotówki, bo jak się płaci zwyczajowe 12 - 15 zł za pojemnik na miesiąc, mając ich 6700, dochodzimy do kwoty rzędu 70 tys. zł!!! Trochę drogo wychodzi taka akcja pomocowa, nie?
Poza tym PCK nie informuje, kto to wszystko obsługuje! Przecież te pojemniki trzeba opróżnić, zawieść odzież do sortowni, posortować, wyczyścić, dostarczyć do sklepów albo przetworzyć. To są koszty! Z kim PCK podpisało umowę i na jakich warunkach? Tego nie wiadomo, jak również tego, ile taka akcja przyniosła dla PCK zysku, a trwa już od kwietnia ub.r. I jeszcze film https://www.youtube.com/watch?v=fFe75fzOwDE

Co Wy na to?

Pck nic nie mowi o tej zbiórce. Słowa nie ma. Sprawa smierdzi na kilometr jak dla mnie. Przynajmniej to, co robi krzyz jest nieetyczne.

Tutaj możemy się dowiedzieć, że akcja przynosi PCK rocznie ok. 700 tys. zł. To sporo. To dobrze.

http://www.gawex.pl/wiadomosci/wydarzenia/9796/Dokad-trafia-uzywana-odziez-z-pojemnikow

Ale skoro partnerem akcji jest "Wtórpol", firma która ma niezbyt dobrą opinię, to nasuwają się pytania.
1. Te 700 tys. zł. to jaki to jest procent zysków akcji?
2. Kto płaci za dzierżawę terenu pod pojemniki?
3. Dlaczego oddziały PCK zachodniopomorski i wielkopolski nie weszły do tej akcji?

Zachodniopomorski PCK, z tego co przeczytałem, sam obsługuje pojemniki, podarowane przez fundację, a nie firmę.

http://www.gk24.pl/wiadomosci/koszalin/art/4655666,pck-ma-wlasne-pojemniki-na-ubrania-rzeczy-na-pewno-trafia-do-potrzebujacych,id,t.html