forum

czy wkładem własnym finansowym w projekcie składanym do powiatu mogą być tylko środki pochodzące ze składek
członkowskich, czy również mogą to być środki pochodzące z darowizny np. firm na ten dany konkrektny cel którego dotyczy projekt?

Wkład własny finansowy mogą stanowić wszystkie środki jakie organizacja juz posiada lub będą dopiero w jej dyspozycji w trakcie realizacji zadania. Nie jest tu ważne czy to są składki członkowskie, darowizny, czy np. pochodzące z 1% podatku.

ryku napisał(a):
Wkład własny finansowy mogą stanowić wszystkie środki jakie organizacja juz posiada lub będą dopiero w jej dyspozycji w trakcie realizacji zadania. Nie jest tu ważne czy to są składki członkowskie, darowizny, czy np. pochodzące z 1% podatku.

Chyba, że w umowie dotacji jest zastrzeżenie, że np. skoro dotacja jest ze środków urzędu gminy, to wkład własny nie może już być z innych środków urzędu gminy (tej samej gminy), albo skoro dotacja jest ze środków EU, to wkład własny musi być ze środków krajowych itp.

A ja gorąco zachęcam zapytać osobę w danym urzędzie, do którego składacie ofertę.
Wiem z doświadczenia(jeśli chodzi o środku z budżetu samorządów),że zawsze najlepiej dowiedzieć się wszystkiego tam,gdzie będziecie się potem rozliczać.Co urząd, to inne interpretacje.

dzięki wszystkim za dobre rady. dopiero rozpoczynamy raczkowanie w trzecim sektorze i jak to zwykle bywa pytań mnóstwo. wielkie dzieki

W ofercie - części IV ust.2 "Przewidywane źródła finansowania zadania publicznego" w zamieszczonej tam tabeli jest pkt. 2 "Środki finansowe własne" i tam możesz wpisać kwotę która zamierzacie przeznaczyć na realizację zadania pochodzącą np. ze składek członkowskich, darowizn, 1% podatku, dochodów pochodzących z dz. gospodarczej (jeśli taką prowadzicie) przeznaczonych na dz. statutową, środki z tzw. przychodów finansowych czyli np. z odsetek bankowych, czyli będące własnością organizacji. Inne środki jak np. dofinansowanie zadania z innych źródeł publicznych (np. urzędu gminy czy marszałkowskiego) i wpłaty uczestników i inne podajesz w rubrykach znajdujących się niżej

witajcie! Moi Drodzy mam nadzieję, że nam coś doradzicie. Jestem sekretarzem malutkiego stowarzyszenia. Razem z koleżanką wymyśliłyśmy projekt, który aktywizuje dzieci, młodzież i starszych z terenu naszej gminy. Łącznie projekt będzie kosztował ok. 50 tys zł z tym, że zajęcia prowadzone są przez cały rok. Pieniądze możemy dostać z dotacji UM na realizację małych projektów. I tutaj zaczynają się schody. Pieniądze z UM zostaną nam zwrócone w całości PO wykonaniu projektu, a żeby podpisać umowę musimy mieć co najmniej 15% tejże kwoty. Gdyby chodziło o samo 15% to jeszcze dałoby się przeżyć jednak żeby zrobić ten projekt to i tak musimy nazbierać te 50tys. Patrzyliśmy też za pożyczką, ale nie prowadzimy działalności gospodarczej więc nie jesteśmy wiarygodnym pożyczkobiorcą. Nawet jeśli byśmy ją dostali to i tak nas nie stać na zapłacenie odsetek. W związku z tym mam pytanie, czy jest jeszcze jakieś inne wyjście żeby otrzymać te pieniążki?

alutka napisał(a):
witajcie! Moi Drodzy mam nadzieję, że nam coś doradzicie. Jestem sekretarzem malutkiego stowarzyszenia. Razem z koleżanką wymyśliłyśmy projekt, który aktywizuje dzieci, młodzież i starszych z terenu naszej gminy. Łącznie projekt będzie kosztował ok. 50 tys zł z tym, że zajęcia prowadzone są przez cały rok. Pieniądze możemy dostać z dotacji UM na realizację małych projektów. I tutaj zaczynają się schody. Pieniądze z UM zostaną nam zwrócone w całości PO wykonaniu projektu, a żeby podpisać umowę musimy mieć co najmniej 15% tejże kwoty. Gdyby chodziło o samo 15% to jeszcze dałoby się przeżyć jednak żeby zrobić ten projekt to i tak musimy nazbierać te 50tys. Patrzyliśmy też za pożyczką, ale nie prowadzimy działalności gospodarczej więc nie jesteśmy wiarygodnym pożyczkobiorcą. Nawet jeśli byśmy ją dostali to i tak nas nie stać na zapłacenie odsetek. W związku z tym mam pytanie, czy jest jeszcze jakieś inne wyjście żeby otrzymać te pieniążki?

Twoje pytanie jest bólem całego III sektora. Możecie te pieniądze np. pożyczyć (w banku - nikła szansa, bo jesteście niewiarygodni finansowo; w specjalnych funduszach dla NGOs - owszem, szansa duża, ale i odsetki duże; od bogatej cioci - sensowna opcja, jeśli posiada się taką ciocię), możecie postarać się zdobyć kofinansowanie od takiej instytucji, która wypłaca środki z góry (no ale to też tylko te środki, które ta instytucja daje, w Waszym wypadku to max. 15% czyli nie rozwiązuje istoty problemu), innych rad niestety nie mam (oprócz złotych rad Wujka Dobra Rada typu - wymyślcie jakąś megazyskowną działalność gospodarczą, prowadźcie ją przez 3 lata i z zysku uzbierajcie sobie kapitał, który będziecie używać na prefinansowanie projektów).

Czemu UM wypłaca środki tylko po wykonaniu projektu? Może dałoby się ich przekonać do wypłat chociażby w transzach?

xpert17 napisał(a):
Może dałoby się ich przekonać do wypłat chociażby w transzach?

wypłata chociażby w dwóch transzach rozwiązałaby problem. Znajomy podrzucił pomysł - pożycz od firmy. Pomysł genialny tylko, która firma bezinteresownie zamrozi 50tys zł na rok ? Wygląda na to, że nic w tym roku nie zrobimy

Skoro raczkujecie w temacie, to moze na razie zrobcie mniejszy projekt za 5 tys, aby przekonac do siebie urzad. Choc w kazdej sytuacji wymaganie, ze za 15% wartosci zostanie zrealizowany caly projekt jest absurdalne. niezaleznie od wartosci projektu. Tak nie dziala się nawet w biznesie. Jesli macie czas i checi powalczyc z absurdem to probowalabym dotrzec do zrodla kto wymyslil takie zasady i na jaakiej podstawie.
Warto zapytac sie obywatela takiego czy sam na takich zasadach chcialby organizowac cokolwiek - chocby i dla swoich dzieci....